Skip to main content

Współczesna architektura przez większość czasu łączy głównie funkcjonalność i wydajność, ale brakuje jej „cierpliwości”.

Pochodzący z Malezji Yi Yang Chai zwyciężył w drugim etapie kategorii Future Now w tegorocznej edycji Tubądzin Awards. Architekt udzielił nam odpowiedzi na kilka pytań dotyczących konkursu, jego wizji na temat architektury oraz co zainspirowało go do stworzenia projektu, który pozwolił mu zdobyć główną nagrodę FutureNow!

Po raz kolejny w FutureNow zwyciężył student. Według Ciebie, co może być głównym czynnikiem, który wpływa na to, że studenci/młodzi architekci tak dobrze rozumieją wyzwania przyszłości stawiane architekturze?

– Myślę, że głównym czynnikiem, który umożliwia studentom/młodym architektom zrozumieć wyzwania przyszłości jest wnikliwa obserwacja i otwarty umysł. W założeniu fundamentalną zasadą architektury jest tworzenie pięknych rozwiązań odnoszących się do pozornie skomplikowanych problemów. By antycypować wyzwania przyszłości trzeba mieć nie tylko wyobraźnię kreatywną, ale również jednoznaczną percepcję na ich kontekst w różnej skali.

Jesteś na początku swojej kariery w architekturze, czy to jest Twoje pierwsze duże wyróżnienie? W jakich konkursach architektonicznych jeszcze próbowałeś swoich sił?

– W ostatnich latach uczestniczyłem w kilku konkursach, a nawet wygrałem parę z nich np. Fentress Global Challenge, FuturArc Prize, PAM Student Award and AYDA Young Designer Award. Jednakże, Tubądzin Awards to pierwszy europejski konkurs międzynarodowy, który udało mi się wygrać. To osiągnięcie, to dla mnie kamień milowy.

Skąd Twoje zainteresowanie konkursem oraz tematyką projektów dotyczących przyszłości? Czy często w swoich projektach starasz się odpowiedzieć na problemy pojawiających się zmian?

– O tym konkursie dowiedziałam się w tym roku, za pośrednictwem strony internetowej konkursu architektonicznego. Zaintrygował mnie akcent nastawiony na przyszłość, różnorodność i wszechstronność projektów.

W projekcie poruszyłeś zagadnienie rewitalizacji historycznej (postkolonialnej) tkanki miejskiej z nowoczesnym podejściem do projektowania. Skąd taki pomysł na projekt, a szczególnie wykorzystanie światła jako głównego elementu rewitalizacji?

– Pierwotny pomysł to reakcja na kwestię głębokiego i niedoświetlonego układu tych historycznych domów handlowych, który sprawił, że ich przestrzenie wewnętrzne stały się nieprzystosowane do ich dzisiejszego przeznaczenia. Jednak ich wizja i wygląd pozostają istotne dla tożsamości miejsca. Dlatego też projekt ma tendencję do zgłębiania „poetyckich” właściwości światła i cienia pomiędzy tymi przestrzeniami poprzez zaplanowanie podróży wewnątrz nich.

Czego, według Ciebie najbardziej brakuje w dzisiejszej architekturze?

– Współczesna architektura przez większość czasu łączy głównie funkcjonalność i wydajność, ale brakuje jej „cierpliwości”. Czasami pomija ona emocjonalny wymiar projektów i szerszą narrację, jaką może wywołać projekt architektoniczny. Dla mnie, znalezienie równowagi pomiędzy funkcją a fikcją jest trwającą całe życie lekcją jako projektanta architektonicznego.

Jaka jest twoja największa inspiracja z dziedziny architektury? Dziedzictwo architektoniczne, znany architekt, a może budynek/kompleks budynków?

– Moje zainteresowania w obrębie architektury zmieniały się z czasem. Myśląc o tym jak o wędrówce, mogę powiedzieć, że dziełem architektury, zapierającym dech w piersiach jest Sagrada Familia w różnych fazach ukończenia. Zaprojektowana przez Antonio Gaudiego jest ponadczasowym dziełem sztuki.

PHP Code Snippets Powered By : XYZScripts.com